poniedziałek, 24 marca 2014

Piwonia rozkwita..

Witajcie Kochani ;)

Troszkę mnie tu nie było, ale to wszystko przez nawał pracy i brak dostępu do neta..
Pisałam Wam ostatnio, że się rozleniwiłam i postanowiłam to zmienić!

Dzisiaj piszę do Was z całkiem innego miasta, a mianowicie - ze stolicy.
Dostałam tu pracę w kwiaciarni, z dnia na dzień się przeprowadziłam i od tygodnia non stop jestem wśród zieleni i kwiatów oraz w doborowym towarzystwie koleżanek po fachu.

Cieszę się ogromnie, że odważyłam się na zmianę.
Zaryzykowałam i jak do tej pory - niczego nie żałuję.
Mam nadzieję, że zagoszczę w tutejszym zakątku pełnym kwiatów na dłużej.
Trzymajcie za mnie kciuki ;)

Przy okazji chciałabym Wam podziękować za słowa wsparcia, które kierowałyście pod moim adresem.
Bardzo się cieszę się, że jesteście! ;)

A poniżej kilka dekoracji wiosennych z tulipanami w roli głównej..


Pozdrawiam,
Piwonia.

niedziela, 9 marca 2014

Sposobów kilka na kwiaty w wazonie..

Kolejny dzień pełen lenistwa..
Muszę powiedzieć, że to moje bezrobocie wcale mi nie służy. 
Wprawdzie nadrabiam zaległości w czytaniu Waszych blogów, ale czas najwyższy się w końcu ogarnąć i zacząć kreatywnie spędzać czas. Przeglądając Wasze kolejne twórcze dzieła, aż wstyd mi się robi, że u mnie nic nowego nie powstaje..

Pokaże Wam dziś proste sposoby na kwiaty cięte w szkle..
Mogą się one wydawać niektórym bardzo banalne, jednak ja uważam, że proste sposoby nie raz są ciekawsze od tych przekombinowanych.

Was zapraszam do oglądania, 
a ja czym prędzej wstaję z mojego legowiska i pewnie wybiorę się na spacer z M., bo pogoda dzisiaj jest przepiękna.
Słoneczko od samego rana wkradało się do mieszkania i zachęcało do wyjścia na dwór.






Miłego dnia,
Piwonia.

niedziela, 2 marca 2014

Amarylis czy Hipeastrum?


"Nic nie może przecież wiecznie  trwać.."
Słowa z piosenki Anny Jantar idealnie wpasowują się w moją obecną sytuację..

Pisałam Wam już wielokrotnie, że bardzo jestem zadowolona z tego, że pracuję w kwiaciarni, że robię to co naprawdę kocham.. Myślę, że pracownik powinien się starać i robić wszystko co w jego mocy, by właściciele byli zadowoleni z niego i jego pracy i aby klient nie wychodził  z pustymi rękami. Ale też nie wszystko zależy od pracownika.. Właściciele również powinni mieć jakiś wkład w funkcjonowanie swojej kwiaciarni.. Jednak, gdy taki pracownik staje się niedoceniany za swoją pracę i nie widzi możliwości rozwoju w obecnej firmie, to najlepszym rozwiązaniem dla niego będzie znalezienie innej pracy.

Tak właśnie było ze mną..
Ale moje bezrobocie na szczęście nie trwało długo. Zaraz po tym, gdy zwolniłam się z pracy, umówiłam się na spotkanie z właścicielką innej, ładniejszej i bardziej profesjonalnej, kwiaciarni.
A co z tego wyszło? Otóż przed chwilą dostałam telefon z informacją o tym, że jestem zatrudniona. Oczywiście na razie na okres próbny, a potem okażę się co z tego wyjdzie..
 Mocno trzymajcie za mnie kciuki, żeby wyszła z tego długoterminowa współpraca ;)

Tyle o mnie..

A wracając do tytułowej zagadki - Amarylis czy Hipeastrum?
Oto jest pytanie.. 
Często mylimy te rośliny, albo ich nazw używamy zamiennie - co również jest błędem.
Postaram się więc dzisiaj wyjaśnić i wskazać Wam podstawowe różnice pomiędzy tymi pięknymi kwiatami.

1. Pochodzenie
Rodzaj Hippeastrum pochodzi z Ameryki Środkowej i Południowej, natomiast Amaryllis - z Afryki Południowej i reprezentowany jest tylko przez jeden gatunek - Amaryllis belladonna.

2. Cebule
 Cebule Hipeastrum (Zwartnicy) są na ogół znacznie większe i bardziej pękate, a zewnętrzną warstwę stanowi najczęściej brązowa łuska. Amarylis natomiast, ma cebule o bardziej wydłużonym kształcie (często są dwie, złączone piętkami) i zawsze okrywa je jasna łuska.

3. Liście
  Zwartnica ma liście bardziej mięsiste i wyrastają one bezpośrednio z cebuli, po obu stronach łodygi (na przeciw siebie). Z kolei liście Amarylisa są znacznie dłuższe i cieńsze, obejmują się nasadami - tworząc pewnego rodzaju łodygę.

 4. Pęd
Hipeastrum posiada łodygę pustą w środku, natomiast pęd kwiatowy u Amarylisa jest wewnątrz pełny.

5. Kwiaty
U Zwartnicy kwiaty są znacznie większe i masywniejsze, a kwiaty Amarylisa przeważnie nie przekraczają średnicy 10 cm. 
Pylniki w kwiatach Hipeastrum są raczej proste, a u Amarylisa mają zawsze kształt rogalika. 
Pęd Hipeastrum najczęściej zakończony jest 4 kwiatami, a u Amarylisa jest od 2 do 12 kwiatów na łodydze.

6. Nasiona
Zwartnica ma nasiona niemal płaskie i prawie czarne. 
Nasiona Amarylisa zaś są zależne od  nasłonecznienia (tym ciemniejsze, im tego słońca jest więcej). 


W bukietach - na powyższych zdjęciach - użyłam oczywiście Zwartnicy (Hippeastrum).
Mam nadzieję, że nieco rozwiałam Wasze wątpliwości dotyczące tych dwóch, jakże pięknych kwiatów i nikt już ich nie pomyli..

Pozdrawiam,
Piwonia.

[ dopisane 03.03.2014r. ]

Ehh.. Za wcześnie się cieszyłam na tę pracę.. 
Dostałam dziś kolejny telefon - tym razem z niemiłą niespodzianką.. Otóż poprzednia florystka nie idzie jeszcze na urlop, tylko dopiero za 3 miesiące, a ja muszę szukać sobie na razie czegoś innego..
Jak pech to pech.. ;(

Jeśli ktoś z Was przypadkiem słyszał o kwiaciarni w Lublinie, do której szukają florystki, to polecam się..

Miłego dnia,
Piwonia.